Niedawno pisałem o podstawowych zasadach lokalizmu, który musi skutecznie przeciwstawić się rozpełzającemu się po świecie i karmionemu przez finansowych oligarchów nowotworowi globalizmu. Globalizm zagraża naszej wolności, niszczy tradycję i lokalną kulturę – homogenizuje ludzi sprowadzając ich rolę do służenia interesom kasty finansowych właścicieli świata
Globalizm posługuje się mediami głównego nurtu, stosuje masową inwigilację w każdej dostępnej mu dziedzinie, dąży do wyeliminowania gotówki tak aby poddać nasze portfele swojemu bezczelnemu zarządowi. Globalizm jest wrogiem wiary w Boga Jedynego i w zamian projektuje – jak tępo definiuje to Yuval Harari – uwielbienie dla Homo Deus, człowieka którego będzie stać na stałe ulepszanie się za pomocą niezwykle kosztownych kuracji z zastosowaniem nowoczesnych – niedostępnych większości – kuracji. Każdy, kto chce skutecznie przeciwstawić się temu rozpełzającemu się we wszystkich kierunkach, zagrożeniu prędzej czy później musi zwrócić się w stronę lokalizmu. Lokalizm jest zasadniczym przeciwieństwem globalizmu właśnie.
Nie walczymy z ludźmi przeciwstawiamy się jednak szkodliwym i antyludzkim ideologiom. Pokonaliśmy pierwszy szturm komunizmu, teraz musimy być bardziej czujni – nadchodzi kolejna inwazja.
Oto moja propozycja praktycznego rozwinięcia programu lokalistycznego, który w istocie jest konserwatyzmem praktycznym.
1/ Szukamy wspólnych wartości praktycznych i staramy się realizować konkretne cele lokalne – to nas stworzy na nowo i scementuje naszą lokalną wspólnotę.
2/ Wierzymy tylko w to co rozumiemy i możemy sami sprawdzić a więc odrzucamy wszelkie przesądy sączone przez tzw „media głównego nurtu” i propagandystów udających dziennikarzy.
3/ Autorytetami są dla nas ludzie obok nas. Autorytety poznajemy osobiście, docieramy do nich sami i przekonujemy się jacy naprawdę są.
4/ Uczciwość sprawdzamy metodą małych prób i dłuższej obserwacji.
5/ Działamy kierując się naczelną zasadą osiągania zgody i uciekania od zbędnych podziałów. Kwestie różnic zdań na konkretne sprawy wyjaśniamy we wspólnych, przyjaznych dyskusjach. Uciekamy od złych emocji, które serwowane są przez globalne media. Polegając na matematycznych zasadach zawsze staramy się szukać Największego Wspólnego Mianownika.
6/ Budujemy lokalnie wspólne interesy, które nas wciągają i budują nasze plany. Jednocześnie tworzymy lokalnie miejsca pracy dla naszych ludzi.
7/ Wymieniamy się myślami i obserwacjami twarzą w twarz rezygnując z jakiegokolwiek pośrednictwa technologii (mediów społecznościowych etc). Pamiętamy o zasadzie mówiącej, że kto posiada kanały przepływu informacji ten z czasem zaczyna je kontrolować, moderować aby ostatecznie inwigilować i cenzurować.
8/ Interesy najpierw robimy ze sprawdzonymi lokalnymi partnerami, dopiero potem rozszerzamy nasze ekonomiczne zainteresowania i poszukiwania.
9/ Do wszelkich władz wybieralnych delegujemy ludzi tylko z naszej wspólnoty, ludzi których znamy – to zapewnia nam kontrolę i zdrowy przepływ informacji o dotyczących nas bezpośrednio sprawach.
10/ Nie ufamy masowym poglądom traktując je raczej jako propagandowe przesądy szerzone aby uzyskać kontrolę nad masami. Wszystko odnosimy do własnych doświadczeń i wiedzy korzystając ze specjalistów znajdujących się w naszym otoczeniu.
11/ Budujemy materialne podstawy naszej wolności. Działamy w myśl zasady: stać mnie na wolność!
12/ Jak możemy tak ograniczamy centralne interwencje w nasze środowisko.
13/Budujemy wspólnoty zamieszkania i realnej własności ziemi.
Potraktujcie te zasady jako zachętę i wstęp do dyskusji. Razem twórzmy katalog zachowań pożytecznych, które będą charakteryzować nas Polaków – Lokalistów.
Zaręczam, że w praktyce nasza postawa i przykład sprawią, że podąży za nami bardzo wielu ludzi.
Nasza wolność pochodzi od Boga i tylko jemu możemy ją zawierzyć. Do dzieła!