STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / BRUNATNY BACHMANN GRASUJE NAD WISŁĄ

Brunatny Bachmann grasuje nad Wisłą



Jeremi Nowak, polski korespondent z Berlina, wzywa do użycia wszelkich metod aby obalić kanclerza Frederica Merza. Grozi, że polskie wpływy w Niemczech powinny zostać uruchomione przeciwko prowadzonej przez Republikę Federalną polityce i to zarówno wewnętrznej jak i zewnętrznej. Nowak otwarcie mówi, że władzę w Niemczech należy przejąć na drodze łamania prawa, bowiem czas przestrzegania para nadejdzie dopiero wtedy gdy obalony zostanie totalitarny , antydemokratyczny reżim Merza. Jakiś czas później, ten sam Nowak, publikuje cykl głośnych tekstów nawołujących do obalenia szefa Banku Federalnego i przekazania zgromadzonego tam złota na załatanie dziury budżetowej i tzw „ochronę programów społecznych i pomocowych”. W ślad za zapowiedziami wynikającymi z tekstów Nowaka idą działania polskich służb specjalnych i powiązanych z nimi fundacji i tzw organizacji non profit…


Zwariowałem? Uroiłem sobie jakiegoś dziennikarza Nowaka, który w istocie jest przecież agentem polskich służb specjalnych?
No to przestawcie lustro i rychło ujrzycie niejakiego Klausa Bachmanna…to przecież on właśnie wzywa do rokoszy w Polsce. Gdyby tak czynił jakiś polski korespondent w Niemczech, to rychło trafiłby albo do domu wariatów albo też znalazł się pod kluczem pod zarzutem prowadzenia działalności wywrotowej i antypaństwowej. Co jednak – pod żadnym pozorem – nie uszłoby polskiemu korespondentowi znakomicie udaje się niemieckiemu prowokatorowi Bachmannowi, który w naszym kraju buszuje bez przeszkód wspierając wszelkie antypolskie i destablizujące nasze państwo inicjatywy. Bachmann raz przedstawia się jako naukowiec realizujący w Polsce różne programy badawcze, innym razem przebiera się za korespondenta niemieckiej prasy w Polsce (tej niemieckojęzycznej) i nieprzerwanie wygaduje i pisze nienawistne wobec Polski analizy i brednie, które służyć mają jedynie wypromowaniu – na terenie naszego kraju – uległej Niemcom agentury wpływu i działania. Działania Bachmanna zawsze zbieżne są z akcjami niemieckich służb specjalnych na terenie Polski. W normalnym kraju do drzwi Bachmanna powinien zapukać kontrwywiad i natychmiast doprowadzić do procedury deportowania jegomościa poza granicę. Tymczasem szkodliwa dla Polski działalność Bachmanna nad Wisłą trwa sobie w najlepsze a on sam kręci się bezkarnie wśród polskich celebrytów i polityków. Najnowszy pomysł Bachanna to natychmiastowe zdjęcie prezesa Adama Glapińskiego z szefowania Narodowemu Bankowi Polskiemu i przekazanie de facto pod niemiecki zarząd ponad pięciuset ton złota zgromadzonych z skarbcu NBP. Takie pomysły znaliśmy już w przeszłości i ich autorami byli Adolf Hitler i rodak Bachanna Heinrich Himmler. Praktyki tych niemieckich arcyzłodzieii nie zostały zresztą rozliczone do dziś i wiele szacownych instytucji niemieckich po teraźniejszość trudni się fachem pasera polskich majątków. Rozbestwiony bezkarnością złodzieji z czasów II wojny światowej Bachmann i dziś proponuje bezczelny skok na polski majątek i wykorzystanie go w służbie niemieckich urojeń wielkościowych. Sęk jednak w tym, że podobnych ludzi w normalnych krajach odcina się od możliwości publikowania i wywala na zbity pysk, tymczasem Bachmann bezkarnie grasuje po Polsce i służy coraz to nowym prowokacjom służb niemieckich. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że dopóki Bachmann pozostaje w Polsce bezkarny dopóty nasze państwo ma wyraźne problemy z własna suwerennością i uwolnieniem się od bezczelnych urojeń naszych zachodnich sąsiadów. Było nie było autorów największych zbrodni w dziejach XX wieku. Mieszko I pokonał Wichmanna, kto wreszcie pójdzie w jego ślady?!