Świat bez Boga jest nie do wyjaśnienia, nie ma także większego sensu. Na szczęście takie dylematy to tylko wprawki intelektualistów, którzy nie są w stanie znaleźć porządnego zamiennika, żadnej innej idei porządkującej, gdy zniknie zasada porządkująca: Pan Bóg. W tej dziedzinie nic nie zmienia się od wieków.
W historii ludzkich usiłowań zrozumienia tego co istnieje pojawia się wiele prymitywnych i wiodących do kataklizmów teorii. Nic tedy dziwnego, że budowana – od kilkudziesięciu lat – na marksistowskich i liberalnych iluzjach Unia Europejska buduje widzenie świata całkowicie odmienne od realnych doświadczeń ludzkości. Po kontynencie krąży więc czerwone widmo dla niepoznaki jedynie pudrowane niebieską flagą i gwiazdkami. Nazwy partii politycznych i ich historie nie mają w tej chwili większego znaczenia. Czołowa komunistka (w praktyce) Ursula von der Leyen wywodzi się wszak z kręgów niemieckiej „chrześcijańskiej demokracji”, która dziś nie ma już nic wspólnego ani z chrześcijaństwem ani też demokracją. Na dodatek Europę jak insekty obleźli tzw „unijni urzędnicy”, którzy w istocie sprawują władzę i roszczą sobie coraz to nowe uprawnienia dla samych siebie. Nikt ich nie wybiera, nikt nie kontroluje ich dochodów i nikt też nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie czym się zajmują. Komunistyczna eurobiurokracja została całkowicie pozbawiona demokratycznej smyczy i poczyna sobie coraz bardziej bezczelnie. Skutkiem bezkarności rozmaitej maści europejskich biurokratów są coraz bardziej niedorzeczne przepisy, które jednak stają się niechcianą rzeczywistością i zaczynają wpływać na życie wszystkich mieszkańców naszego kontynentu. Tak narosło mnóstwo guseł, które z czasem przybrały zbiorczą nazwę : „zielony ład”. Jest to najbardziej niedorzeczny zbiór uregulowań, jaki kiedykolwiek dominował nad dużymi społeczeństwami. Tyrrania irracjonalnej, komunistycznej biurokracji powoli staje się faktem.
Dzisiejszy komunizm nosi nazwę „zielonego ładu” i prowadzi do całkowicie sprzecznego ze zdrowym rozsądkiem gospodarowania nie tylko środowiskiem naturalnym ale także poziomem ekonomicznym Europejczyków. Ideologia wedle której ziemia, nienaturalnie pojmowane środowisko naturalne, absolutyzowanie praw wszelkich istnień kosztem praw człowieka, to tylko nowoczesne – niestety połączone z technologią – oblicze starego zabobonu zwanego materializmem.
Nic tu nie jest ani racjonalne, ani logiczne ani nawet związane z powszechnych doświadczeniem kolejnych pokoleń. Wszystko za to obliczone jest na zerwanie wszelkich nici związanych z prawem naturalnym i warunkami jakie człowiek poznaje od pokoleń stopniowo oswajając swój świat. Wedle „zielonego ladu” nie chodzi już bowiem o to aby istota ludzka czyniła sobie ziemię poddaną i wykorzystywała jej zasoby dla swojego dobra. Tu działa zgoła odmienny mechanizm. To wyimaginowana ziemia – Gaja – barbarzyńska pra – natura jest tu centrum wszelkiego wartościowania i wynikającego z tego działania. Człowiek uznawany jest za niekonieczne zło, które należy minimalizować i sprawiać aby coraz mocniej miał ograniczoną wolność swojej egzystencji na ziemi. Zwierzęta podnoszone są do rangi świadomych podmiotów, którym należą się niemal równorzędne wobec istoty ludzkiej prawa. Nienarodzonych ludzi można zabijać jednak wobec zwierząt już takie prawo jest mocno ograniczane. Do tego doszła obłędna i zupełnie nie podparta naukowymi badaniami nowa religia klimatyzmu. Mityczny klimat stał się punktem odniesienia wszelkich działań i uzasadnieniem dla nieracjonalnego przesądu, który w istocie służy jedynie narzuceniu władzy nad milionami ludzi i zniewoleniu ich. Wiara w ocieplenie klimatu zaczęła podporządkowywać sobie ludzkie prawa, ekonomiczne konieczności i prowadzi do coraz większego ubożenia mieszkańców całej Europy. Wszystko odbywa się siłowo i połączone jest z narzucaniem ludziom coraz mniej logicznych uregulowań prawnych. Mieszkańcy Europy a może nawet szerzej: świata Zechodu, czują się coraz mocniej wyalienowani i zdezorientowani, rodzi się poczucie zagrożenia i lęku. To wykorzystywane jest dla wprowadzania coraz bardziej totalitarnych metod rządzenia…pod pozorem zapewniania bezpieczeństwa.
Niszczy się wszystko co jest związane z tradycją i patriotyzmem, wprowadza się za to mieszankę kulturową, która nie będzie już zdolna do żadnego wspólnotowego działania a pojęcie „dobra wspólnego” będzie jej coraz bardziej obce.
Na zupełnie przeciwnym biegunie tego co się dzieje w Europie stoi ład dzięki któremu można było krystalizować coraz bardziej wysublimowaną relację międzyludzką i ład społeczny. To ład dzięki któremu człowiek mógł doskonalić swoje rozumienie świata i samego siebie. Mówię o „Ładzie Bożym”, który jest teraz zwalczany przez eurokomunistyczne wymysły. „Ład Boży” oparty na prawie naturalnym jest podstawą rozwoju i harmonijnego wykorzystywania zasobów naturalnych świata, powoduje że doskonale – w jego perspektywie – widać karłowatość uroszczeń „zielonego ładu”.
Dziś stoimy przed ważnym wyborem: albo „Ład Boży”, z którego wynika także prawdziwy „ład ludzki” albo kolejne szaleństwo zmutowanego marksizmu: „zielony ład”.
MARSZ ŻYCIA POLAKÓW I POLONII 2025 – RAPORT FINANSOWY
MARSZ ŻYCIA POLAKÓW I POLONII 2024 – RAPORT FINANSOWY
MARSZ ŻYCIA POLAKÓW I POLONII 2023 – RAPORT FINANSOWY
MARSZ ŻYCIA POLAKÓW I POLONII W AUSCHWITZ 2022 – RAPORT FINANSOWY
RELACJA Z ROZPRAWY Z RINGIER AXEL SPRINGER
DARCZYŃCY